1 00:00:00,633 --> 00:00:03,699 CM: Kamera läuft. 2 00:00:03,700 --> 00:00:15,366 MA: Es ist heute Freitag, der 24. April 2015. Wir sind in Weiden im Hotel Admira. Und wir sprechen heute mit Mieczysław Ciechoński. 3 00:00:15,367 --> 00:00:28,132 Er wurde am 02.11.1926 in Pułtusk in Polen geboren. Und nach dem Warschauer Aufstand kam er nach dem Durchgangslager Pruszków äh nach Flossenbürg. 4 00:00:28,133 --> 00:00:42,732 Registriert wurde er am 07.09.1944. Seine Haftnummer war 22747. 5 00:00:42,733 --> 00:00:51,499 Herr Ciechoński, wenn Sie heute den Namen Flossenbürg hören, was geht Ihnen da als Erstes durch den Kopf, was kommt da Ihnen in den Sinn? 6 00:00:51,500 --> 00:01:02,066 IV: Jak Pan.. jak Pan w dzisiejszy dzień słyszy nazwę Flossenbürg, co Panu przychodzi do głowy? Jakie myśli Panu przychodzą? 7 00:01:02,067 --> 00:01:21,566 MC: Prawdę mówiąc, nie myślałem że jeszcze dożyję tego tego wieku, tych lat, żebym był mógł przyjść przyjechać do Flossenburga po siedemdziesięciu latach od wyzwolenia obozu. 8 00:01:21,567 --> 00:01:48,732 Urodziłem się w 1926 roku, wobec tego, w 1926 wobec tego była to.. Tak się składa, że mamy pewne chor, chor do dolegliwości chorobowe, ale, ale, ale pró leczę się, mam rozrusznik. 9 00:01:48,733 --> 00:02:03,166 Mam dwa aparaty słuchowe, dwa aparaty słuchowe: prawe ucho mam uszkodzone, lewe ucho uszkodzone przez, przez kapo w obo w obozie. 10 00:02:03,167 --> 00:02:14,799 No nie napra nie poddawałem się operacji jak byłem młody. Teraz teraz mi już zaczęła prawie już nieczy prawie już jest nieczynne. 11 00:02:14,800 --> 00:02:30,932 Mam bardzo wzmocniony aparat słuchowy. A lewe ucho trochę musi pomagać ze względu na wiek też już traci swoją moc. Wobec tego mam też aparat, ale o mniejsczej mocy. 12 00:02:30,933 --> 00:03:01,932 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 13 00:03:01,933 --> 00:03:12,099 MA: Was war eben der Grund, dass nach so vielen Jahren, nach 70 Jahren, dass Sie sich entschieden haben, hier an diesen schrecklichen Ort noch einmal zurückzukommen? 14 00:03:12,100 --> 00:03:23,699 IV: Co to dla Pana była, co było motywacją, przyjechać tutaj po 70-ciu latach do byłego obozu Flossenbürg? 15 00:03:23,700 --> 00:03:48,766 MC: No, Ja przede wszyytkim nie będę ukrywał, że pochylić się nad tablicą upamiętniającą naszych tych kolegów, którzy, którzy nie mogli, którzy zostali tu na stałe. 16 00:03:48,767 --> 00:04:06,632 Zważywszy że, tym bardziej że ja do jestem organizatorem jednym z organizatorów klubu klubu byłych więźniów obozu koncentracyjnego Flossenbürg. 17 00:04:06,633 --> 00:04:17,232 Jak żeśmy organizowali nasze koło, było nas było nas stu tam czterdziestu chyba jeden osób. 18 00:04:17,233 --> 00:04:31,799 A w tej chwili zostało nas, znaczy przychodzi na zebranie koła dwunastu, piętnastu, dwadzieścia osób. Część dlatego jeszcze jeszcze troszkę pewnie żyje. 19 00:04:31,800 --> 00:04:39,366 Ale są takie osoby, którzynie mogą ze względu na zdrowie nie mogą że tak powiem poruszać się samodzielnie. 20 00:04:39,367 --> 00:04:48,566 I nie mają odwagi przyjść przyjść ta przyjechać tą komunikacją miejską na punkt powiedzmy zebrania. 21 00:04:48,567 --> 00:05:01,232 Prowadziliśmy zebrania co, co, co miesiąc, i były czasy, jak nas było to dużo, aktywnie żeśmy pracowali, przyjeżdżaliśmy tutaj grupami, 22 00:05:01,233 --> 00:05:14,599 które liczyły przecież nie dwa nie piętnaście osób tak jak teraz, tylko większe. Pani doskonale wie. Pierwszy raz w obozie żeśmy tutaj nam przyjechaliśmy w 1995 roku. 23 00:05:14,600 --> 00:05:24,999 Pierwszy raz nas tutaj przywieziono. Wtedy chyba chyba o ile dobrze pamiętam to chyba organizował Stowarzyszenie Kolbego. 24 00:05:25,000 --> 00:05:38,499 Także dobrze pamiętam ten przyjazd do obozu, tu na obozu. I w kap w kościele Flossenbürgu odbyła się msza. 25 00:05:38,500 --> 00:05:49,532 Prowadził na.. byliśmy na tej mszy świętej, przewodniczył biskup. Ja nie wiem, nie pamiętam nazwiska tego biskupa tego. 26 00:05:49,533 --> 00:06:01,099 W czasie wtedy żeśmy uzgodnili, było nas, no przyjechało nas pełen autokar. Ten autokar był dość duży. Było 60 chyba osób przeszło. 27 00:06:01,100 --> 00:06:18,732 W cze.. po polsku po polsku czytaliśmy czytania, czytanie na mszy świętej (???) I na końcu każ biskup każdemu z nas wręczył i błogosławił wszystkich, 28 00:06:18,733 --> 00:06:33,366 wręczył, wymieniał nazwiska, numery. I wręczał nam róże, każdy z nas dostał różę. I dostaliśym taki medalion, medalion upamiętniający upamiętniający powiedzmy po pobyt w obozie. 29 00:06:33,367 --> 00:06:44,732 To było pierwsze pierwsze spotkanie, pierwsza bytność nasza po po po wojnie po wojnie. A później żeśmy po Flossenbürgu w miarę w miarę czasu. 30 00:06:44,733 --> 00:06:56,766 W miarę upływu czasu i w miarę o... organizowania się, organizowaliśmy się i tam wewnątrz w Warszawie. Bo ja mówię, mieszkamy w Warszawie. 31 00:06:56,767 --> 00:07:20,432 I zaczę.. zaczęliśmy tu chodzić. Nasi koledzy, którzy znali dobrze nie niemiecki, przy pomocy powiedzmy urzędu bawarskiego parlamentu prawda. 32 00:07:20,433 --> 00:07:38,199 Powstała pamiętam tą ja mam nawet tą ustawę powołującą po po powołujące fundację o nazwie miejsce pamięci, w którym miejsce pamięci. 33 00:07:38,200 --> 00:07:50,932 No i od tego czasu do organizowana organizowane zostały zarząd że tak powiem tego naszego obozu Flossenbürga. 34 00:07:50,933 --> 00:08:06,732 I po po pewnej podróży pewnej renowacji, remoncie i przebudowie, udało się doprowadzić do takiej sytuacji, w której powstało muzeum. 35 00:08:06,733 --> 00:08:26,232 Muzeum i, i powiedzmy no pamię i jest i zachowana została ta część obozu, która mogła jeszcze, która jeszcze istnieje. 36 00:08:26,233 --> 00:08:41,666 Przy przy organizacji muzeum dużo żeśmy jako koło pomogli, tam są przecież zdjęcia, rek, rek, życiorysy, zdjęcia, fotografia naszych naszych kolegów, 37 00:08:41,667 --> 00:08:54,199 byłych byłych więźniów naszego obozu koncentracyjnego Flossenbürg. Jest tam cała strona polska, przecież są tam tablice, no można zobaczyć księgi. 38 00:08:54,200 --> 00:09:06,832 W międzyczasie jak żeśmy tu przyjeżdżali, kilka razy przecież były z nami rozmaite rozmowy, wywiady, w książkach jest po niemiecki.. 39 00:09:06,833 --> 00:09:21,699 Ja też chyba mam dwie książki, w którym w którejś dziennikarz {lacht} przeprowadzał wywiad. I jest po niemiecku książka. W książce jesteśmy. 40 00:09:21,700 --> 00:09:33,899 I teraz ostanio ostatnio część naszych bardzo dużo kolegów już zeszła z tego świata, w ostatnim okresie czasu, 41 00:09:33,900 --> 00:09:42,499 bo poprzednio żeśmy cztery na 65-lecie wyzwolenia obozu mieliśmy w większym składzie. 42 00:09:42,500 --> 00:09:53,632 I część naszych kolegów zarządu koła już odeszła w tamtych z tamtych świata. Zostało nas tylko tutaj z zarządu tego powiedzmy czterech czy pięciu osób. 43 00:09:53,633 --> 00:10:00,699 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 44 00:10:00,700 --> 00:10:02,566 MC: To dobrze, czy ja mam coś tu Pani? 45 00:10:02,567 --> 00:10:54,499 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 46 00:10:54,500 --> 00:10:55,499 MC: Tak może być, czy.. 47 00:10:55,500 --> 00:10:57,566 IV: On teraz zapyta się. 48 00:10:57,567 --> 00:11:01,232 MC: Ale czy tak czy ja tak jak ja mówię to jest? 49 00:11:01,233 --> 00:11:04,366 IV: To jest w porządku. Może Pan głośniej i wyraźniej. 50 00:11:04,367 --> 00:11:05,432 MC: Głośniej tylko? Dobrze. 51 00:11:05,433 --> 00:11:13,132 MA: Vielleicht einfach mal fragen, wie ist das Gefühl, wenn er in Flossenbürg jetzt wieder ist? Wie geht es ihm da? 52 00:11:13,133 --> 00:11:23,199 IV: Pana Auera interesuje, bardziej, bardzo interesuje, jak Pan się czuje w tym momencie, jak właśnie Pan pryzjechał do Flossenbürga? Jakie ma Pan odczucia? 53 00:11:23,200 --> 00:11:51,866 MC: To już... (???) Odczucia mogę mieć takie: że mogę podziękować tutaj Niemcom tym, którzy o są teraz, opiekują się o obozem Flossenbürg, 54 00:11:51,867 --> 00:12:06,066 że jest w takim stanie już, że jest to pamiątka że to mówię dla przyszłych pokoleń, jak nie powinna jak ludzie nie powinni tworzyć warunków innym ludziom. 55 00:12:06,067 --> 00:12:26,299 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 56 00:12:26,300 --> 00:12:32,499 MA: Ok. Dann fangen wir an mit der Geschichte. Kindheit, Jugend, wo er aufgewachsen ist... 57 00:12:32,500 --> 00:12:42,166 IV: Teraz zaczniemy od początku Panie Mieczysławie. Proszę powiedzieć o swoich urodzinach, o swoim dzieciństwie, o domu rodzinnym, o szkole. 58 00:12:42,167 --> 00:12:56,232 MC: No ja daty urodzenia... w listopadzie 1926 urodziłem się. Matka moja była krawcową a ojciec ogrodnikiem. 59 00:12:56,233 --> 00:13:16,799 Początkowo mie ojciec pracował w majątkach ziemskich jako ogrodnik. Na ogół w dzisiejszym koło Włocławka, koło Włocławka, dzisiejsze, dzisiejsze województwo Pomorsko pomorsko-zachodnie. 60 00:13:16,800 --> 00:13:32,032 Ale w latach w latach 30-tym chyba, najpierw może nie tak.. Przepraszam, że... Dobrze, w 30-tyh, w 1932 czy w 1933, 1934 roku, 61 00:13:32,033 --> 00:13:48,066 rodzice przy pomocy yyy ro przy pomocy swoich swojej rodziny tzn. mojej matki brata brata przyjechali przyjechali do do Warszawy. 62 00:13:48,067 --> 00:14:04,099 Ja rozpocząłem naukę, mieszkanie dosta... wynajęli mieszkanie na Warszawie ale Targówek Osiedle. To już była miej to było już poza miejsc..(???) w Warszawie, 63 00:14:04,100 --> 00:14:16,066 tylko to już było województwo warszawskie, powiat warszawski. Tam była szkoła. Ojciec dostał pracę w zarządzie miejskim Urzędu Miejskiego Warszawa 64 00:14:16,067 --> 00:14:32,866 i opiekował się ogródkami, przyszkolnymi ogródkami. I tak to i tak to... Powiedzmy do do do do do 1939 roku bywało. 65 00:14:32,867 --> 00:14:50,166 Ja tam, tam była szkoła, i powszechną szkołę skończyłem tam na przy na Targówku. Później po szkole, w 1939 roku przyszła przyszła okupacja. 66 00:14:50,167 --> 00:15:07,832 Ja ją skończyłem siedem 7-letnią szkołę i dostałem się do pracy do stolarni do stolarni jako praktykant, w którym były robione meble. 67 00:15:07,833 --> 00:15:28,032 Ale w meblach były robione skrytki na na na dokumenty organizacyjne, organizacyjne dokumenty... 68 00:15:28,033 --> 00:15:29,399 IV: Czy ma Pan.. (???) 69 00:15:29,400 --> 00:15:45,132 MC: Były tam ulotki, krótka broń... we wszystkich sprzętach, w szafach, w tym biurkach, W szafach, w szufladach, nawet w wałku do.. 70 00:15:45,133 --> 00:16:01,599 Wałek do do do kręcenia mielenie tego do wałkowania ciasta. To w środku był wydrążony, żeby można było włożyć tutaj powiedzmy no ulotkę ulotkę. 71 00:16:01,600 --> 00:16:23,499 Naturalnie wszystko było dla państwa podziemnego prawda. Tak to trwało do do do do 1944 roku. W 1944 roku ja byłem harcerzem i brat był ja. 72 00:16:23,500 --> 00:16:33,666 Było nas troje. Ja najstarszy, brat o rok młodszy i siostra o dwa lata młodsza ode mnie. Brat brat już nie żyje, siostra już też nie. 73 00:16:33,667 --> 00:16:45,766 Ja dostałem pierwszy pierwszą pierwszy raz tę pracę, później poprosiłem tam majstra, żebym jeszcze przy przyjeżdżał, żeby móc przyjechać ze mną do pracy. 74 00:16:45,767 --> 00:16:57,832 Mój brat młodszy ode mnie o dwa. I tak w tej fabr w tej stolarni w tej stolarni, ta stolarnia była prowadzona przez fundację Sta Staszica. 75 00:16:57,833 --> 00:17:24,732 Do przy.. na początku chyba gdzieś w lipcu, chyba to był lipiec 1944 roku. Matka nic nie wiedziała z bratem jako jako harcerze kazali nam dostaliśmy rozkaz iść do Warszawy na Stare Miasto. 76 00:17:24,733 --> 00:17:38,399 Na Starym Mieście..wyszliśmy do tego Starego Miasta, na Stare Miasto. Tam na Starym Mieście w Warszawie przy ulicy Krzywe Koła mieszkał brat brat mojej matki. 77 00:17:38,400 --> 00:17:50,199 I ale tam przedtem jak żeśmy się dostali dostałem miejsce, na które mam się zgłosić, to się okazuje, że jesteśmy obydwaj bracia z bratem łącznikami w czasie powstania na Starym Mieście. 78 00:17:50,200 --> 00:18:00,799 Całe Powstanie Warsazwskie tam spędziłem na Starym Mieście z bratem jako łącznik jako łącznicy między między poszczególnymi oddziałami, 79 00:18:00,800 --> 00:18:13,032 oddziałami no wojskowymi wtedy prawda czy nie wojskowymi powstania. 02-go września 1944 roku na na u wylotu na Starym Mieście 80 00:18:13,033 --> 00:18:32,399 idąc z bratem jeszcze z kuzynem z synem tego właśnie z synem brata mojej matki. Stanęli przed nami trzech SS ludzi wysokich, w ss-mańskich mundurach, nawiasem mówiąc to byli Łotysze. 81 00:18:32,400 --> 00:18:48,966 I zaprowadzili, kazali nas na zaprowadzili nas na na Rynek przed na Plac Zamkowy. I stamtąd kolumną wypędzali byli już żołnierze Wehrmachtu chyba w zielonych mundurach. 82 00:18:48,967 --> 00:19:05,166 Na pieszo wysłaliśmy do Pruszkowa. Za dwa chyba dni tego Pruszkowa transportem dostałem się, to był 7-my września 1944 roku przyjechałem do Flossenburga. 83 00:19:05,167 --> 00:19:15,399 IV: Czyli jeśli mogę przerwać na chwilkę... Czyli nie było żadnego powodu dla aresztowania? Jak zostaliście aresztowani? 84 00:19:15,400 --> 00:19:31,166 MC: Sam fakt chyba, że myśmy mieli opaski obydwaj brata z bratem prawda... I tam wtedy chyba nikogo w naszym wieku ci wojskowi nie traktowali pow jako jako jako nic nie mówiący... 85 00:19:31,167 --> 00:19:44,499 To był 2-go września 1944 roku. Tam wszyscy mężczyźni i młodzi ludzie byli byli wrogami dla tych dla tych dla tych ludzi w mundurach. To tak to to widzieliśmy.. 86 00:19:44,500 --> 00:19:53,199 No i zobaczyli trzech trzech młodych ludzi trzech młodych ludzi ss-mail prawda.. 87 00:19:53,200 --> 00:19:56,066 IV: Proszę jeszcze raz opowiedzieć, teraz opowiedzieć, jak... (???) 88 00:19:56,067 --> 00:20:09,766 MC: Jak wtedy jak nas idziemy we trzech, ja, mój brat i ten starszy też brat, harcmistrz zresztą, przedwojenny, mieliśmy takie torby na przy sobie. 89 00:20:09,767 --> 00:20:21,466 A w torbach były jeszcze informacje kierownictwa, dowództwa, żeby zanieść tam i tam, nie zdążyliśmy donieść, prawda. Była informacja. 90 00:20:21,467 --> 00:20:32,866 I st najstarszy brat ten wy.. brat miał ze sobą, miał tam pistolet ze sobą. Ja nie miałem pistoletu przy sobie a ja i mój brat też nie, ten trzeci miał brat. 91 00:20:32,867 --> 00:20:44,999 I to a ja i brat, ja i mój brat młodszy ode mnie mieliśmy dużo tzw. bibuły, znaczy dokumentów wojskowych dokumentów, 92 00:20:45,000 --> 00:21:03,699 które mieliśmy obowiązek przekazać prze przenieść z jednego miejsca, z ulicy Piwnej, na ulicę Freta np. 16, czy ulicy do tego.. Bo na Freta nr. 16 było dowództwo, dowództwo tego Warszawy. 93 00:21:03,700 --> 00:21:21,066 Na na ulicy yy na na na Piwnej znowuż było tam dowództwo takiego tam takiej brygady i na przy ulicy Mostowej w Warszawie na dole tam na tego było też dowództwo jak jak jakiegoś oddziału. 94 00:21:21,067 --> 00:21:27,232 I między sobą łączności telefonicznej przecież między sobą nie było i telefonów komórkowych wtedy też nie. 95 00:21:27,233 --> 00:21:36,532 To oni pisane było, były tam dziewczyny, część była pisana ręcznie ale na ulicy tej na Piwnej to tam była maszyna nawet do pisania. 96 00:21:36,533 --> 00:21:44,666 I była że ja wiem dziewczyna, która pisała na maszynie i mieliśmy tam zanieść. I w tych torbach mieliśmy nie wiem, trzy cztery sztuki chyba. 97 00:21:44,667 --> 00:21:55,766 Ja miałem i Jurek mój brat a starszy jak już mówiłem miał przy sobie pistolet i był od nas pięć lat starszy wysoki to tego... 98 00:21:55,767 --> 00:22:12,466 Miał mundur harcmistrza, a ja nie miałem na sobie munduru harcerskiego, już nie maiałem munduru. Ten mundur mój został zniszczony w czasie na Kilińskiego tam jak w czasie Powstania. 99 00:22:12,467 --> 00:22:22,266 Ta ta ja wiem ten czołg malutki był i wysadzili w powietrze. Ja tam blisko byłem i i podarło i podarły się cała marynarka podarta została. 100 00:22:22,267 --> 00:22:34,366 I ja od tego wujka dostałem jakąś inną marynarkę i w takim ubraniu w takim ubraniu tak zo zostałem.. 101 00:22:34,367 --> 00:23:06,966 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 102 00:23:06,967 --> 00:23:23,132 MA: Dass Sie vielleicht auch noch fragen ob der Bruder (???) und wie sozusagen der Weg nach Flossenbürg (???), auch die Behandlung, so ein bisschen wie es ihm ging. Und auf welchem Weg sie nach Flossenbürg... 103 00:23:23,133 --> 00:23:38,832 IV: Proszę opowiedzieć Panie Mieczysławie, jak wyglądało aresztowanie Pana i Pana brata, I później jak odbywała się droga do Flossenbürga, jak odbywał się transport, czym? 104 00:23:38,833 --> 00:23:52,099 MC: No ci.. ofi to byli ci ss-mani ci ss-mani to bardzo takim stanowczym, emergicznym głosem do nas Panie mówili, naturalnie. 105 00:23:52,100 --> 00:24:04,266 I takim łamananym po rosyjski, bo to byli Łotysze. I ten było..strasznie krzyczał na nas, jak wyciągnął bratu ten ten tą broń. 106 00:24:04,267 --> 00:24:12,666 A tutaj jak wyciągnął te papiery konspiracyjne, to mówił: konspirac, konspirac... bandyt na tym... 107 00:24:12,667 --> 00:24:30,132 I i z nami poszli z nami na do na Plac Zamkowy. Tam już byli wojskowi ale w zielonych mundurach, nie ss-mańskich, w tych zielonych mundurach i ustawiali nas w szeregi... 108 00:24:30,133 --> 00:24:47,699 I później takimi kolumnami kolumnami szliśmy aż do Pruszkowa. Po drodze był w zielonych bo pamiętam w tym młodym wieku w zielonym munudurze Wehrmachtu oficer chyba. 109 00:24:47,700 --> 00:25:01,866 Mówił do nieźle po polsku, byli jeszcze do tej kolumny były ja jako młody człowiek, ale byli ludzie, którzy byli w wieku mojego ojca, rodziców też, bo to byli tego... 110 00:25:01,867 --> 00:25:16,732 Były kobiety, dzieci, byli rozmaici... On kazał się nic nie mówić po że wszystko będzie.. żebyśmy się nie bali, żebyśmy się nie bali, pojedz.. pójdziemy do Pruszkowa. 111 00:25:16,733 --> 00:25:29,466 I stamtąd do Pruszkowa, w Pruszkowie po odpoczynku pojedziemy pojedziemy na do tego pojedziemy dalej dalej do Niemiec i będziemy mieli będziemy mieli dobrze. 112 00:25:29,467 --> 00:25:39,832 Nasz transport, którym którym ja się dostałem do do do Niemiec powiedziano nam ten sam wojskowy z nami jechał do końca, powiedział, 113 00:25:39,833 --> 00:25:46,999 że jedziemy na na teren południowej Francji zbierać winogrona. 114 00:25:47,000 --> 00:25:58,599 Wtedy starsi ode mnie, ja byłem młody człowiek, nie bardzo sobie zdawałem sprawy, z tego prawdę mówiąc, ale wie.. ludzie starsi się bardzo i kobiety się ucieszyły, że będzie nam dobrze. 115 00:25:58,600 --> 00:26:01,999 IV: Przepraszam, kto powiedział, że pojedziecie do Francji? 116 00:26:02,000 --> 00:26:04,766 MC: Ten wojskowy w zielo on mówił po polsku. 117 00:26:04,767 --> 00:26:05,299 IV: Niemiec? Niemiec? 118 00:26:05,300 --> 00:26:17,066 MC: Niemiec, Niemiec. Tak, Niemiec, Niemiec. Wojskowy Niemiec. Łamaną polszczyzną mówił taką, ale nie powiem że bym skłamał, ale po polsku łamaną polszczyzną mówił i tłumaczył. 119 00:26:17,067 --> 00:26:28,099 Był straszny wtedy no nie był straszny rozgardiasz, były krzyki taki prawda, kobiety, dzieci, starsi, nie wiedzieli co robić, prawda. 120 00:26:28,100 --> 00:26:38,532 W Pruszkowie nic mi nie było, byłem tam w tej hali.. myśmy sobie nie zdawali z tego sprawy, odpoczęliśmy, dostaliśmy nawet taką miskę makaronu, makaronu miskę. 121 00:26:38,533 --> 00:26:49,099 Każdy coś zjadł, zjadł. I do pociągu. W pociągu żeśmy nie wiedzieli (???). W pociągu była były wagony te były towarowe (???). 122 00:26:49,100 --> 00:26:59,266 Pierwsze zatrzymanie się, nawet nie wiedziałem, gdzie to jest, bo później teraz po wojnie zobaczyłem, to było może koło Legnicy pamiętam, bo (???) znałem to. 123 00:26:59,267 --> 00:27:12,332 I na tym dworcu w Legnicy znowuż dano nam miseczkę taką jak dzisiaj są te jednorazowe miseczki Panie. I tego tak także tego taką miseczkę makaronu, ciepły makaron i to żeśmy zjedli. 124 00:27:12,333 --> 00:27:21,366 I przyjechaliśmy aż tutaj do Flossenbürga. To w późnych godzinach wieczornych to było pewno 07-go. 125 00:27:21,367 --> 00:27:22,566 IV: Jak odbywał się transport? 126 00:27:22,567 --> 00:27:23,032 MC: Tak. 127 00:27:23,033 --> 00:27:23,499 IV: Ile osób było w transporcie? 128 00:27:23,500 --> 00:27:31,999 MC: W tym wagonie było pełno było pełno osób było. Pełno było..nie wiem, ile mogło się zmieścić. Ale w wagonie było..nie było żadnego luzu. 129 00:27:32,000 --> 00:27:39,366 Siedzieć można było... na (???) siedz (???) na tylko żeśmy mogli młodzi mogli usiąść (???) mogliśmy na podłodze usiąść. 130 00:27:39,367 --> 00:27:46,666 Stać no na na podłodze. Ale nie było tak ciasno, żeby nie można było usiąść. Usiedliśmy, usiedliśmy. 131 00:27:46,667 --> 00:27:48,566 IV: A czy dostawailście jakieś jedzenie albo coś? 132 00:27:48,567 --> 00:28:01,999 MC: Po drodze nie, tylko mówię, o jak że od ostatnio żeśmy w tej Legnicy, to ten makaron i nic więcej nigdzie nie zatrzymywał się i nic nie (???) przyjechaliśmy aż tutaj do Flossenbürga. 133 00:28:02,000 --> 00:28:05,766 IV: Jak wyglądało przybycie do Flossenbürga? 134 00:28:05,767 --> 00:28:13,899 MC: Właśnie. to było w popołudniowych, już szarówka taka była, szarówka była taka duża, już we .. Flossenbürgu było takie pierwsze spotkanie zdaje się, 135 00:28:13,900 --> 00:28:28,432 że pierwszy raz spotkanie (macht Handbewegung) z no taki szereg szereg wojskowych z krzykami, z karabinami, z krzykiem (???). 136 00:28:28,433 --> 00:28:40,899 No i taką eskortą przy przy przyjechaliśmy tutaj do na teren na teren obozu. W tym miejscu, gdzie teraz jest muzeum, to tam była administracja. 137 00:28:40,900 --> 00:28:49,099 Administracja najpierw tu w pierwszej części przyjmowania nas. A nie, najpierw przepraszam. Już pomyliłem. 138 00:28:49,100 --> 00:29:03,232 Jak my przyjechali wieczorem poszliśmy zu na lewo do był blok 23, 24. Nie, to nie był blok, tylko odgrodzone były drutami miejsca, na którym myśmy stali. 139 00:29:03,233 --> 00:29:14,799 Wszyscy stali: kobiety, mężczyźni. Ten oficer, który mówił po polsku, przyszedł jeszcze prze... powiedział, mówił o tym żeby żeby tutaj są że myśmy tutaj przyjechali. 140 00:29:14,800 --> 00:29:32,966 Tylko żeby się zdezynfekować, ubrać się, wymyć się. Ubranie zdezynfekować i pojedziemy dalej właśnie tak jak on mówił do do pracy na na południowej Francji do zbierania winogron. 141 00:29:32,967 --> 00:29:49,966 Był taki, pamiętam taki wypadek, że ktoś tam ktoś tam byli ludzie dokumenty. Ktoś tam próbował, a on ktoś tam próbował, bo bo dochodzili wieńcy więźniowie. 142 00:29:49,967 --> 00:30:02,832 Był krzyk, ale był taki moment, że któryś tam więzień już doszedł. I ktoś tam jakoś kosztowności.. przecież ludzie mieli obrączki, zegarki, pierścionki, może i pieniądze, nie wiem. 143 00:30:02,833 --> 00:30:18,099 Dalej. Później odda... to było... Rano przyszedł, pytał się, jak tu chodzić. Ktoś tam się odważył powiedzieć, że że ten chodzić. 144 00:30:18,100 --> 00:30:28,032 On powiedział: przecież ja panu mówiłem, że to są że to są bandyci tutaj siedzą i tak dalej. Trzeba było nie (???), ja pana uprzedzałem. Proszę, ja zaraz sprawdzę. 145 00:30:28,033 --> 00:30:40,166 Miał dzwo ten gwizdek, zadzwonił, przyszedł przyszedł żołnierz, po niemiecku dali mu tam jakiś rozkaz, ten żołnierz wrócił za jakiś tam czas i od coś tam mówił, 146 00:30:40,167 --> 00:30:48,599 a on odpowiedział, że proszę Pana, nawet nie ma takiego numeru. Ja Panu mówiłem, że to jest, że to jest, że to są bandyci. 147 00:30:48,600 --> 00:31:03,166 I tak o psychologicznie psychologicznie myśmy uwierzyli. I później kobiety zostały na od zostały na wyprowadzone kobiety z dziećmi. A mężczyźni do dru na drugą część. 148 00:31:03,167 --> 00:31:04,499 IV: I to było jeszcze gdzie? W Pruszkowie? 149 00:31:04,500 --> 00:31:09,332 MC: We Flossenbürgu. We Flossenbürgu, już następnego dnia, następnego dnia rano. 150 00:31:09,333 --> 00:31:11,766 IV: Ale kobiety przyjechały do Flossenbürga? 151 00:31:11,767 --> 00:31:17,632 MC: Też przyjechały kobiety do Flossenbürga. Z Flossenbürga dalej zostały dalej zostały, zostały... 152 00:31:17,633 --> 00:31:31,499 I tylko nie (???) czy kobiety najpierw zostały rejestrowane czy mężczyźni, nie umiem tego w tej chwili powiedzieć. Ale zdaje się, że kobiety zostały po rejestracji zostały wywiezione. 153 00:31:31,500 --> 00:31:39,799 Nie wiedzieliśmy, gdzie. A rejestracja wyglądała tak: były takie długie ławki {macht Handbewegung} siedzieli siedzieli wojskowi. 154 00:31:39,800 --> 00:31:55,666 Każdy dostał duży worek, duży worek i mały woreczek. Trzeba było powiedzieć, jak się nazywa, gdzie się mieszka, ile miało się lat, gdzie się mieszka, jak się nazywa, kiedy się urodziło i tak dalej. 155 00:31:55,667 --> 00:32:07,899 Wszystkie dane swoje... On zapisywał to. Dostało się duży worek, żeby włożyć ubranie, ubranie i mały woreczek, żeby włożyć kosztowności. 156 00:32:07,900 --> 00:32:19,566 Kto miał jakieś kosztowności. I dostało się ten numer, ten numer swój, że proszę Pana, pod tym numerem dostanie Pan nazad zwrócone i podpisane. 157 00:32:19,567 --> 00:32:29,499 {macht Handbewegung} I dalej szedł i dalej szedł dalej, tam dalej jak na ławce stanęło się, trzeba było się zdjąć, trzeba było wząć ubranie, oddać ten ubrania. 158 00:32:29,500 --> 00:32:41,466 I jak się stanęło zupełnie bez ubrania, przyszedł chłopak, który ogolił włosy, ogolił hmh wszędzie zarost, ogolił. 159 00:32:41,467 --> 00:32:55,499 I dalej i dalej to już drzwi były, bo teraz to już przerobione. Była właśnie ta mykwa i tam nas do sali. Jak już było pełna pełno nas na sali było. 160 00:32:55,500 --> 00:33:07,466 Z sufitu została puszczana woda, było krzyk i był już wieczór, było tylko wiadomo, wtedy nie bardzo żeśmy wszyscy rozumieli, o co chodzi, ale później myśmy się nauczyli, 161 00:33:07,467 --> 00:33:29,766 że (???) {hustet} że był krzyk że trzeba krzyczeć. Raz zimna raz woda, I tak do rana. I rano rzeczywiście, każdy tak zwinął dostał, ale już tego małego woreczka nie. 162 00:33:29,767 --> 00:33:39,732 I swojego ubrania też nie, tylko dostał inne ubranie. Ubranie było cywilne, cywilne, tylko pomalowane {zeigt auf die Brust} pomalowane. 163 00:33:39,733 --> 00:33:57,399 Marynarka, marynarka pomalowane i jakieś takie buty. To były na ogół na ogół to były na podeszwie drewnianej takie drewniaki, kamasze, była z takiego materiału (???) zrobione cholewka. 164 00:33:57,400 --> 00:34:07,532 A to były i tego... I ten numer który się, który się dostało, trzeba było przyczepić sobie do pokazane gdzieś tam. 165 00:34:07,533 --> 00:34:23,566 Jak żeśmy to tak ubrali, i przyszedł znowuż wojskowy, i posegregował nas na na bloki, prawda. I zaprowadził nas na mnie na blok 19-ty, tam było okazuje się blok 19-ty, dla młodocianych. 166 00:34:23,567 --> 00:34:36,766 I po ja dostałem się po lewej stronie był schreiber a po prawej stronie blokowy mieszkał. Ja zostałem pewnie miejsce po lewej stronie. 167 00:34:36,767 --> 00:34:51,932 A po lewej stronie dostałem pierwszy raz to było już to był już wieczór pierwsza to niby kolacja pajdkę chleba i takie jakieś tam były (???) jakby (???) mrożone. 168 00:34:51,933 --> 00:35:08,232 Ale chyba galaretka. Dostałem kojkę (???) to ja myślę sobie, to ja teraz na wieczór, to prześpię się na rano zjem to... Ja rano się budzę, naturalnie chleba już nie było {lacht}. 169 00:35:08,233 --> 00:35:17,699 Ci sprytniejsi, co dawno już byli, to wiadomo było, że wiedzieli, przyszli i zabrali, no. Ale jak człowiek spał, to nie wiedział, prawda. 170 00:35:17,700 --> 00:35:32,132 I następ za jakieś dwa dni przy przy przyszli już z tłumaczem, tego człowieka, tego oficera już nie było, przyszli już miejscowi, miejscowa miejscowa obsługa obozu. 171 00:35:32,133 --> 00:35:47,132 Ale z tłumaczem po polsku, i pytał się, kto jest, kto umie piec chleb. To mężczyźni tam pełno podnieśli rękę, I ci, co piekli chleb, trafili do do kamieniołomu. 172 00:35:47,133 --> 00:35:59,566 A mnie.. ale jeszcze mówię, a mnie ja się... nie umiałem, zostałem, obróciłem się tak na bok. I po pewnym następnego dnia ws ja wiem, ilu nas tam było, 173 00:35:59,567 --> 00:36:09,799 z 30-tu, z 40-tu może ten chłopaków, staliśmy po w trójki, nie - w piątki, przepraszam, w piątki, nie w trójki. 174 00:36:09,800 --> 00:36:25,766 I za przy przy pomocy eskorty, przyprowadzili nas do do fabryki. Ja trafiłem na blok 11, na numer 11 do fabryki, gdzie to produkcja była samolotów. 175 00:36:25,767 --> 00:36:36,366 No i tam pokazano do na miejsce pracy, trafiłem do takiego zespołu ka gdzie to gdzie ..bo to była taśmowa produkcja. 176 00:36:36,367 --> 00:36:46,399 Ja trafiłem, przydzielono mnie do do tej do tej grupy, gdzie była robiona kabina. I przyszła..na taśmie przyszły słupki już, 177 00:36:46,400 --> 00:37:01,266 to z tego trzeba było blachę przynitować a (???) blachy na na dach i na boki i na deskę rozdzielczą. To była to było zadanie tej grupy. 178 00:37:01,267 --> 00:37:11,432 Tam był Czech, Rosjanin i mnie trzeciego jako chłopaczka przydzielono. Pokazano mnie, jak to trzeba wiercić, taką tego, to automatycznie.. 179 00:37:11,433 --> 00:37:23,899 Wierciłem, zawierciłem to, ja nie bardzo umiałem.. wiercę wiercę, w pewnym czasie mi to wiertło pękło, to ten Czech mówi, 180 00:37:23,900 --> 00:37:35,266 żeby trzeba iść tam do tego na koniec hali koryta tego fabryki tego taśmy, do okienka pokazać, dadzą drugie ta... drugie wiertło. 181 00:37:35,267 --> 00:37:45,166 Ja poszłem, rzeczywiście pokazałem, coś tam ten Niemiec mówił, ale ja nie wiedziałem co, dał mi to wiertło, ja przyszłem założyłem na te.. 182 00:37:45,167 --> 00:37:52,799 Ja jeszcze raz mówię, ja pierwszy raz miałem do ręki miałem tymi młotami pneumatycznymi {lacht} borować. 183 00:37:52,800 --> 00:38:02,132 Wiercę, wiercę i gdzieś tam koło obiadu znów mnie te wiertło pękło, następne, to ja znów poszłem tam to już nikogo nie pytając. 184 00:38:02,133 --> 00:38:08,232 On głośno coś tam na mnie krzyczał. Ja nie bardzo wiem.. ale dostałem to wiertło. 185 00:38:08,233 --> 00:38:21,899 Na kapom był właśnie taki Poznaniak siedział tak wysoko na takim miał takie takie rusztowanie coś takie wysoko tam stał, z góry na nas patrzył, 186 00:38:21,900 --> 00:38:41,266 I dał nam i przyszła ta zupa, dostałem tą chochlę, to były burak liście z buraków cukrowych... Czasami tam byo kawałek kartofla, czasami kawałek brukwi. 187 00:38:41,267 --> 00:38:54,766 Ale po obiedzie zjadło się obiad. Po obiedzie krzyki znowuż to wiertło znowu pękło mi to wiertło następne. To jednego dnia wszystko się działo, ja pamiętam to doskonale. 188 00:38:54,767 --> 00:39:09,732 Jak poszłem po to wiertło z krzykiem z krzykiem wróciłem "raus", wróciłem i ten mnie z góry, coś do mnie mówi po niemiecku, a ja nie bardzo. 189 00:39:09,733 --> 00:39:16,766 Ja do niego się odzywam: "Proszę Pana, pan mówi po polsku, pan powie, ja nie bardzo rozumiem." 190 00:39:16,767 --> 00:39:26,199 A on z góry Panie z krzykiem "Polnisch Banditen Schweine Bandit." Zszedł z tego i potłukł mnie, pokrwawił mnie całego. 191 00:39:26,200 --> 00:39:43,299 I właśnie I popsuł mnie wtedy się okazuje te ucho. No jak już mnie potłukł później mnie Rosjanin nauczył, że trzeba iść na końcu są na końcu fa sali szlifierki, 192 00:39:43,300 --> 00:39:58,532 trzeba iiść z tym kawałkiem wiertła, zawie zaostrzyć sobie koniec i wiercić. No już później do końca taki kawałeczek (???) każdy wiedział, jak to robić... Tak to się... 193 00:39:58,533 --> 00:40:09,266 Wracało się. Pracowałem na na dwie zmiany. A po Nowym Roku przed zaraz po Bożym Narodzeniu, bo przy ko w drugiej połowie grudnia. 194 00:40:09,267 --> 00:40:19,066 Już były w noc na noc na nocne zmiany to się połowy nie pracowało. Były naloty i cicho. Trzeba było.. wygaszano światła, myśmy musieli cichutko siedzieć. 195 00:40:19,067 --> 00:40:30,999 I po Nowym Roku już jedną zmianę skasowano, tą pierwszą niby że zostawili tylko tych ludzi na pierwszą na tyle co umieli a nie takich chłopaczków, którzy tam nieważ (???)... 196 00:40:31,000 --> 00:40:45,532 Ja z z do dostałem się do komendy, znaczy dostałem się: zaprowadził mnie i dano mnie miotłę i chodziłem po apelplacu i zamiatałem. 197 00:40:45,533 --> 00:40:56,566 I po kilku dniach się okazuje, zachorowałem na tyfus, na tyfus, leżałem poszedłem na na na ten na tyfus. 198 00:40:56,567 --> 00:41:06,766 I w nocy pamiętam majaczyłem, w nocy o matce majaczyłem, z matką niby rozmawiałem i coś. Jak się jak się jak odzyskałem przytomność, 199 00:41:06,767 --> 00:41:16,599 to zostałem uderzony w poli.. na pięścią pięścą znaczy dłoniami po policzku i już słyszałem tylko: "o żyje, żyje jeszcze". 200 00:41:16,600 --> 00:41:26,166 Ja nie bardzo wiem, to był w białym fartuchu nie bardzo wiem, czy to był Czech, czy Rosjanin. W każdym bądź razie był więzień ale ale więc ten. 201 00:41:26,167 --> 00:41:41,999 I tak było do wieczora.. wiecz przy ro w godzinach popołudniowych był przyszło kilku kilku wojskowych (???) SS-manów i chodzili po pokoju 202 00:41:42,000 --> 00:41:56,399 i rysowali {zeigt auf die Stirn} kółko albo krzyżyk na tych chorych. Się okazuje, że kto miał, kto miał kółko to miał miał zostać a z krzyżykiem miał iść do krematorium. 203 00:41:56,400 --> 00:42:09,232 Któryś mi tam wytłumaczył, a ja nie wiedziałem. I wieczorem tam (???) na na 19-tym bloku jak się mieszka, to za za następnym bloku już była już była już w następnym bloku już był rewir. 204 00:42:09,233 --> 00:42:22,532 I były i były chore.. szpital był przecież. Ja tam a mieszkałem (???) byłem na łóż... byłem na kojce na górze i przez okno i przez okno, okno nie było okratowane. 205 00:42:22,533 --> 00:42:35,899 Wyszedłem i przyszłem na ten blok na do do na 19-ty po tej stronie też tak wyra. No i właśnie mówię, był Czech, było to wiesz.. już po apelu. 206 00:42:35,900 --> 00:42:45,332 I Czech mi mówi, że jak cztery pajdki mu dam, to ja rano zamelduję, że wróciłem do obozu.. że wróciłem do rewiru. I tak to się stało. 207 00:42:45,333 --> 00:43:01,499 I tak to się stało i wróciłem nazad po tym obozie wróciłem nazad do tego po drugiej stronie tam był mag magazyn i tym szefem tego magazynu był heftling ale Niemiec. 208 00:43:01,500 --> 00:43:18,699 Niemiec, taki starszy pan, w okularach w okularach pamiętam, to ja się mu tam przez zamiatałem mu i dał mi ubranie dał mi ubranie. I czyste dostałem od niego ubranie. 209 00:43:18,700 --> 00:43:32,166 Pomógł mi przyszyć numery, bo trzeba było przyszyć numery i i tak do koń.. i taku już yy do do do że tak powiem prawie do wyzwolenia na tym na tym apel na tym apelplacu. 210 00:43:32,167 --> 00:43:42,432 A w tym jak się wchodzi teraz do do do muzeum, to tu naprzeciw są schody i jest tam ta przybudówka i jest tam yy drzwi są i jest tam backamera. 211 00:43:42,433 --> 00:43:57,466 To w tej backamerze ja miałem tam miotłę i ten kubeł {lacht}. Tam do dzisiaj jest tam przybudówka i ona tak wystaje. Ja miałem klucz i tam i tam miałem miotłę i kubeł i kubeł. 212 00:43:57,467 --> 00:44:15,066 I tak było do tak było do do wyzwolenia. A wyzwolenie mogę powiedzieć, 20-go chyba to było kwietnia, w rannych godzinach w rannych godzinach na na na kuchni tam na była kuchnia. 213 00:44:15,067 --> 00:44:25,399 Na kuchni już się pokazała już biała flaga. A nad nad obozem chodziły trzy angielskie samoloty, niziutko niziutko nad angielskie były nisko angielskie samoloty. 214 00:44:25,400 --> 00:44:40,999 I w... I ale ale Niemcy ale mimo wszystko zaczęli formułować krzyki zaczęli ci gestapowcy formować i sformowali do do marszu. 215 00:44:41,000 --> 00:44:48,532 I w tej pierwszej na dole i w pierwszej grupie właśnie mój brat był i tu nadeszła sformowano grupę na nie wiem ilu więźniów. 216 00:44:48,533 --> 00:45:02,799 Tak to człowiek chyba przeczytał Zukowski ile prawda, ile tam tysięcy. I oni poszli poszli do do w marsz doszli podo doszli do Dachau. 217 00:45:02,800 --> 00:45:06,232 IV: Czyli Pana brat poszedł do Dachau? 218 00:45:06,233 --> 00:45:08,732 MC: Poszedł do Dachau. Tak. Poszedł do Dachau. 219 00:45:08,733 --> 00:45:17,132 IV: Ja mam tutaj teraz takie pytanie: Jakie miał Pan uczucie, jak Pan yy został tam w rewirze yy a Pana brat poszedł... 220 00:45:17,133 --> 00:45:23,866 MC: Ja nie wiedziałem, że on, ja o tym nie wiedziałem, że on w ogóle wyszedł, ja mogę później o tym powiedzieć jak to się stało. 221 00:45:23,867 --> 00:45:36,066 A nie wiedziałem, że on w ogóle wyszedł. Ale jak oni wyszli, została się przerwa, przestali wypędzać nas. Starsi ludzie starsi ode mnie... 222 00:45:36,067 --> 00:45:47,399 Nie ruszajcie się stąd, oni jak przyjdą nas wyzwolili, zobaczcie biała flaga do nie było już prądu w tych w drutach. 223 00:45:47,400 --> 00:46:02,932 Część Pani poszliśmy tam do baraków tych ss-mańskich, były tam jeszcze cząstli jakiegoś jakichś sucharków, papierosy, co były. Cebulę któryś tam Panie znalazł. Co tam oni uciekali z tego. 224 00:46:02,933 --> 00:46:12,466 I po cie i po godz i tak i tak wszyscy do uwierzyli. Zaraz jak tutaj przyjdą to przyjdą dadzą nam jeść, ubranie i tak dalej. 225 00:46:12,467 --> 00:46:26,399 I tak to trwało ze trzy cztery chyba godziny. W godzinach chyba popołudniowych wpadło cała cały oddział Panie {lacht} ss-manów z krzykiem "Raus", z krzykiem. 226 00:46:26,400 --> 00:46:41,966 I wypro i i znowuż w piątki ustawiali w piątki ustawiali i grupami wyprowadzili. Pamiętam do dzisiaj, jak mnie wyprowadzali, to na to na na kościele, na wieży stoj jest zegar. 227 00:46:41,967 --> 00:46:58,866 I pamiętam równo 16.00 godzinę. Zegar bił, jak ja koło tego koło tego zdaje się szliśmy. I tak żeśmy szli, szli, po drodze dostaliśmy surowy kartofel. Zjadłem jeden surowy kartofel. 228 00:46:58,867 --> 00:47:13,732 Po drodze żeśmy zobaczyli, że są że są w szeregu na tym na bokach stali takie młode chłopaczki, Hitlerjungen, uzbrojeni takie młode chłopaczki po 14, 15 lat. 229 00:47:13,733 --> 00:47:30,632 śmieli się, patrzyli uzbrojeni. I kilka psów było, szło po drodze. Trzeba jeszcze pamętać, że te psy ss-mańskie w mundurach ss-mańskich ja byłem ja byłem na tym. 230 00:47:30,633 --> 00:47:44,499 To mogę później powiedzieć, bo opowiadam wszystko naraz. I tak do 20-go, to chyba z czegoś wynika, że do 22-go na noc oni nas bo myśmy byli zmęczeni. 231 00:47:44,500 --> 00:47:58,566 I na takim za za za miestom Cham jakieś chyba 15 kilometrów, 20, takie były zagajnik a po prawej stronie jest wieś, pamiętam. 232 00:47:58,567 --> 00:48:11,032 I tam żeśmy tam nam kazali nam odpocząć pozwolili, w każdym bądź razie ze dwa ogniska chyba zostały zapalone wieczorem, ci Niemcy wiedzieli o tym, ci wojskowi. 233 00:48:11,033 --> 00:48:25,966 A rano na nas zaczęli już krzyczeć, żeby wejść na na szosę dalej. I już część ludzi była na szosie, na szosie już formowana była była kolumna, żeby iść dalej. 234 00:48:25,967 --> 00:48:36,432 Zrobił się taki jakiś szum i w pewnym momencie było coraz więcej szumu szum szum i z takim warkotem podjechało trzy, cztery czołgi amerykańskie. 235 00:48:36,433 --> 00:48:56,166 Z pierwszej, z pierwszego czołgu wyszedł z tej wieżyczki Murzyn {lacht}, z drugiej, z drugiej się zatrzymał, wyszedł wyszedł biały oficer. Mówił po niemiecku. 236 00:48:56,167 --> 00:49:03,699 Wtedy już na ogół musieli wszyscy zrozumieć, że oni już wiedzą, żebyśmy ich puścili, że oni muszą dalej iść. 237 00:49:03,700 --> 00:49:11,532 I że on już nadał i przyjedzie kolumna sanitarna kolumna sanitarna i nam nam tutaj coś pomoże. 238 00:49:11,533 --> 00:49:20,999 Ale przedtem zanim wróciło, to w przeciwną stronę otwartym wozem jechał nasz komendant obozu naszego i krzyczał do tych wartowników, 239 00:49:21,000 --> 00:49:27,599 żeby coś krzyczał tego..coś krzyczał coś. co ja nie bardzo wiem. Ale niektórzy ci wartownicy nie zdążyli już zejść na dół, 240 00:49:27,600 --> 00:49:37,999 tylko zostali przez więźniów no.. roz.. potraktowani krótko mówiąc, prawda. No taka no tak to było. 241 00:49:38,000 --> 00:49:52,532 I przyjechała, rzeczywiście my ustąpiliśmy i ci pojecahli pojechali w stronę właśnie Cham to... Panie nie wiem ile to jest kilometrów, ale będzie koło koło 70, 80 czy coś. 242 00:49:52,533 --> 00:50:11,932 Tam żeśmy raz byli. Przyjechała ta kolumna, z takich dostawczych samochodów, białych, i rzucali paczki unrowskie to takie małe paczki, tam były konserwy, czekolada, papierosy i tego.. 243 00:50:11,933 --> 00:50:24,332 Rzucali to, a były to same kobiety były młode kobiety były i dowódcą była taka starsza pani. Mundury miała takie stalowe, pagony, eleganskie, czyściutkie to było. 244 00:50:24,333 --> 00:50:38,632 Ale po pewnym czasie po jakiś kilku, ja wiem godzinę, dwie, miałem możliwość, patrzę, widzę, leży pierwszy człowiek, który ma cały ma obrzęk i co oddycha to tą pianą. 245 00:50:38,633 --> 00:50:51,799 Bo pojedli tych tych konserw i skoń i za godzinę na na na na nacieszyli się wolnością godzinę, nie wytrzymał już żołądek, prawda. 246 00:50:51,800 --> 00:51:04,966 I tak się składa, że ja widziałem, widziałem, bo kolumna tak dawno tak daleko stała i te panie, żołnierki panie, mówiły po po fran francusku, francuskojęzyczne były, 247 00:51:04,967 --> 00:51:10,599 ale czy to były Francuzki, to nie wiem, francuskojęzyczne do dzisiaj pamiętam, że były franc.. to tego. 248 00:51:10,600 --> 00:51:21,832 Zbiegły się wszystkie do tych, do tej pani, była ona miała coś do nich mówiła, i w pewnym momencie widziałem, jak ta starsza pani łzy jej.. {zeigt auf die Augen, weint}. 249 00:51:21,833 --> 00:51:30,432 Czy one nie zdawały sobie sprawy? Bo te te dziewczyny, jak przysz .. przychodziły, to się okazały, widziała, że już kilku kilku kilku nieboszczyków prawda 250 00:51:30,433 --> 00:51:40,632 kilku duchów (???) żyjących, bo to nie od razu przecież to.. (???) co oddychał, to trwało to nie wie ile tam minut, ale kilkanaście napewno. 251 00:51:40,633 --> 00:51:52,666 Ja spotkałem wtedy tego starszego brata, którego go nie wiidziałem, to naprzeciwko szedł, i poszedł, bo tam jest wieś taka i chciałem iść iść. 252 00:51:52,667 --> 00:52:02,866 I chciałem wobec tego i niosę tą paczkę, on na mnie z krzykiem: nie wolno ci tego ruszyć, niósł już z tej wsi kartofle, upiekł te kartofle. 253 00:52:02,867 --> 00:52:08,866 I pieczonymi kartoflami, pierwsze jedzenie to były pieczone kartofle. Mało, dwa czy trzy żeśmy zjedli.. 254 00:52:08,867 --> 00:52:19,466 I stamtąd do miasta na pieszo do miasta Cham. I tutaj była.. jak ja chciałbym powiedzieć, do tego miasta grupami żeśmy tam do tego miasta Cham. 255 00:52:19,467 --> 00:52:32,699 Dosz.. mieliśmy tam z kilku, doszli do takiego budynku jednorodzinnego, piętrowy to był, na górze było umeblowanie. 256 00:52:32,700 --> 00:52:44,232 Na podłodzie było jeszcze radio już spalone i pełno było zdjęć, ludzi w ss-mańskich, kobiety, mężczyźni w ss-mańskich mundurach, spalone, radio jeszcze wypalone. 257 00:52:44,233 --> 00:52:52,332 Bo to bo to widać było, że to nie tak dawno się działo, tych godzinę czy dwie. Patrzę, że są schody, i schodzimy z kilko... 258 00:52:52,333 --> 00:53:03,366 I na dole w takiej piwnicy sta siedzieli dwoje starszych, kobieta i mężczyzna Niemców, ale już w takim wieku jak ja albo w większym jakimś, gdzieś koło 90-tki. 259 00:53:03,367 --> 00:53:17,032 I ta Niemka się odezwała, i żebyśmy nie robili im krzywdy. I oni i oni nie wiedzą, co żeśmy robili. I rzeczywiście ci nasi, przynajmniej co ja widziałem, nikt nic nie zrobił. 260 00:53:17,033 --> 00:53:30,066 I ta Niemka otworzyła drzwi, takie tym i była taki magazyn i na na regałach były słoiczki z sss serem. Niem... ona robiła. 261 00:53:30,067 --> 00:53:44,166 Niemki się okazuje, że robili domowe takie to czy kazała nam pokazali nam rękami żeśmy se tego sera brali. No i nie było co jeść, w każdym bądź razie to idziemy, poszli na miasto. 262 00:53:44,167 --> 00:53:54,832 I to było teraz tak.. naucz... Było nas tam było kilku. Jedni chodzili do do po mięso, po kiełbasę, drudzy po chleb i to tak szliśmy do do tego. 263 00:53:54,833 --> 00:54:06,732 Stali ogonek Niemców na kartki my znamy, kilku nas chodziło, to tylko zabierali.. {lacht} z półek do siebie.. drugi przyniósł po chleb, trzeci siedział, gdzie jest... 264 00:54:06,733 --> 00:54:16,966 I tak to trwało ze dwa chyba czy trzy dni. Któregoś dnia idziemy jak zwykle po ten po ten towar, tu się nie... W międzyczasie się okazuje, że na na tym, 265 00:54:16,967 --> 00:54:23,966 po mieście chodzili starsi już panowie z opaskami, jako administracja gminy że pokazani byli, że tu nie. 266 00:54:23,967 --> 00:54:35,132 Próbowali tam kiedyś nam coś mówić, no to wiadmomo, jaka była reakcja prawda naszych. I w pewny którego za trzeci chyba dzień, przy tym tego stoimy 267 00:54:35,133 --> 00:54:48,132 i idziemy tam, stoi Panie żandarm amerykański, cernyj, w białym w białych tych i do tego koła duży Bedford i każdy, który przyszedł, do tego samochodu... 268 00:54:48,133 --> 00:55:02,199 Nie wiem, jak zrobił się ten cały samochód, weiter przywieźli nas do Hohenfelsu. Hohenfels to był też obóz, obóz poniemiecki i tam byli pierwsi oficerowie, polscy oficerowie. 269 00:55:02,200 --> 00:55:14,166 Ofiecerowie na tu tyle tego... po polsku. I tam była taka baza powiedzmy tego. W tym Hohenfelsie czekać było się zapisać i znowuż trzeba się zapisać, czy do Polski, czy.. 270 00:55:14,167 --> 00:55:23,866 Część ludzi się chciało do Polski, część Panie (???) się były propozycje dla mężczyzn dla tych tam do tych kampanii wartowniczych, to zresztą Kucharski był. 271 00:55:23,867 --> 00:55:37,566 Mnie osobiście namawiał taki kapitan na na żebym do do Szwecji chciał, że wykształcę się i ja mówię, że chciałbym być budowlanym bo ja (???) nie przyjąłem. 272 00:55:37,567 --> 00:55:48,399 Ale ja, ponieważ wyszliśmy z domu, matce nic nie mówiąc, matka ma dwóch synów, poszliśmy, nic nie wie. Z tego to ja nic, tylko do matki. 273 00:55:48,400 --> 00:56:01,266 Miałem 20 lat, wychowany w domu i takim sposobem (???) tego. Ale przyjeżdżam do domu przyjeżdżam do domu z tym z tym bratem. 274 00:56:01,267 --> 00:56:09,566 I ojciec ocierał, o to taki budynek gdzie tam taka niby pół wieś taka była za Warszawą przecież myśmy byli. 275 00:56:09,567 --> 00:56:20,532 Była furtka i trzeba było i ojciec wyszedł do... Otwierał, a ja przedtem przepraszam... Ale co ja teraz chciałem powiedzieć? Można tak? 276 00:56:20,533 --> 00:56:35,832 Jak już przyszłem do tego to dowiedziałem się, że już że brat doszedł. Do przyszła nagle wiadomość, bo Niemcy jakąś część tej tej grupy szukali marszu śmierci, 277 00:56:35,833 --> 00:56:49,032 wysadzili na w Regensburgu most ten. Ja nie wiedziałem, że ten mój brat doszedł do tego. Myślałem, że on razem zginął na tym cały czas tego brata wiedziałem, że mój, że Jurek nie żyje. 278 00:56:49,033 --> 00:56:56,832 I stąd przeświadczenie, jadę do domu i myślę, jak to matce powiedzieć. Czyli dlatego się teraz cofnęłem. 279 00:56:56,833 --> 00:57:09,032 A ojciec mówi: "O mój Boże, dopiero kilka dni temu przywitałem Jurka a dzisiaj ty już jesteś! Jak to dobrze! I mnie kamień z serca spadł {weint}. 280 00:57:09,033 --> 00:57:25,799 No i po wojnie... Poszłem do Technikum Budowlanego, dostałem maturę jako technik budowlany, poszłem do pracy do w budownictwie, wy ożeniłem się. 281 00:57:25,800 --> 00:57:40,999 Poszłem do byłem w spółdzielni, która budowała mieszkania. Poszłem do kierownictwa tej spółdzielni i mówię, że chciałbym założyć rodzinę i tak dalej. 282 00:57:41,000 --> 00:57:53,199 No i powiedziano mi, że jeżeli się, że wezmę związek że ożenię się, przyniosę zaświadczenie z USC, to być może że dostanę mieszkanie. 283 00:57:53,200 --> 00:58:08,199 No i z dzisiejszą wtedy narzeczoną, dziewczyną i dzisiejszą żoną uzgodniliśmy, że powinniśmy iść do USC. Na na Pradze mieszkaliśmy oboje. Wzięliśmy ten ślub, zaniosłem. 284 00:58:08,200 --> 00:58:16,632 To był październik i od 1-go grudnia nowe mieszkanie takie malutkie mieszkanko, ale już samodzielne, z wygodami. 285 00:58:16,633 --> 00:58:25,866 A tutaj mieszkaliśmy, to woda była tutaj na podwórku {lacht} swawojka w podwórku i wszystko było. To inne inne czasy wtedy były inne. 286 00:58:25,867 --> 00:58:38,766 W innych warunkach wychowany ja byłem, prawda. No i znaczy pracowałem w budownictwie w na dostałem się na Politechnikę, na Wydział Inżynierii Budownictwa Przemysłowego. 287 00:58:38,767 --> 00:58:52,432 To był był wydział był, były dwa takie były dwa takie takie dwie rotacje, w którym po południu były wykłady, od 14.00 do 20.00. 288 00:58:52,433 --> 00:59:07,866 Ja dostałem na to w pracy w napisałem podanie i zwalniano mnie o godzinie 14.00 jechałem na z tego na politechnikę. I do domu gdzieś koło się wróciło koło gdzieś koło 22.00. 289 00:59:07,867 --> 00:59:23,332 Rano co mam robić? Znowuż do pracy i tak trwało to do aż się skończyło, aż skończyłem Politechnikę. Później dostałem się do pracy w budownictwie, później do.. 290 00:59:23,333 --> 00:59:38,099 Cały czas w resorcie budownictwa w resorcie budownictwa. Później przyszła, przyszła taka no system czy propozycja, żeby robić drugie podyplomowe. 291 00:59:38,100 --> 00:59:50,266 I ja poszłem na na wydział ekonomii i kończyłem, nie nie dostałem już dyplomu prawdę mówiąc, ale ekonomię miałem na Krakowskiej na Krakowskiej, 292 00:59:50,267 --> 01:00:01,832 jak to się nazywała Krakowska uczelnia (???) Akademia Ekonomiczna o tak. 0 --> {Lacht}. Dużo nagadałem, tak? 294 01:00:02,467 --> 01:00:07,432 IV: {Rücksprache mit MA} 295 01:00:07,433 --> 01:00:19,166 MA: Wir machen Pause, damit wir zurückgehen können. Alles läuft. Als er beim Warschauer Aufstand verhaftet wurde, ob es ihm klar gewesen ist, was mit ihm passieren würde? 296 01:00:19,167 --> 01:00:26,966 Ob ihn, er wusste, wo er hinkommt? Ob ihm was gesagt wurde oder so was? Ob es ein Strafverfahren gab, wo er verurteilt wurde zur Zwangsarbeit, 297 01:00:26,967 --> 01:00:35,499 ob sie eine Ahnung hatten, dass es diese Lager gab? Ich würde sagen, so bisschen, was er erwartet hat? 298 01:00:35,500 --> 01:01:07,866 IV: {Kurze Übersetzung des zuvor Gesagten} 299 01:01:07,867 --> 01:01:16,166 MA: Dann würde ich einfach die Frage so formulieren, ob er eine Vorstellung hatte, bevor er nach Flossenbürg kam, dass es so was gab, wie diese Lager? 300 01:01:16,167 --> 01:01:22,599 Ob sie was gewusst haben, auch von Vernichtung oder was von Zwangsarbeitslagern, oder wie dann der Eindruck war es plötzlich zu sehen. 301 01:01:22,600 --> 01:01:32,132 Ich meine, der Zustand im Warschauer Ghetto, da war ja auch schrecklich, aber sozusagen. Statt Weinlese Flossenbürg. Das war.. was es so bewirkt hat? 302 01:01:32,133 --> 01:01:42,399 IV: Jakie były Pana uczucia, jak został Pan aresztowany w czasie Powstania Warszawskiego. I jak później wieziono was w wagonach. 303 01:01:42,400 --> 01:01:47,332 Czy Pan wiedział o obozach koncentracyjnych, czy jakieś informacje były? 304 01:01:47,333 --> 01:01:55,732 MC: Nie, żadnych. Bo psychologicznie już mówiłem psychologicznie nikt nie zdawał sobie z tego sprawy gdzie jedzie i po co. 305 01:01:55,733 --> 01:02:05,599 Odwrotnie: na ogół część psychologicznie żeśmy uwierzyli temu oficerowi w mundurze niemieckim, że że jedziemy tylko, 306 01:02:05,600 --> 01:02:14,332 jak żeśmy dojechali do naszego miej.. do do do tego.. tylko do tego Flossenbürga (???) że tylko się wykąpiemy, zdezynfikujemy i pojedziemy dalej do pracy. 307 01:02:14,333 --> 01:02:25,032 Nikt nikt nikt za nas nie miał żadnych wątpliwości. Może, w tym tym przecież tam nas było ileś tam set ludzi, to być może starsi ode mnie to tego. 308 01:02:25,033 --> 01:02:32,199 Ale ja, mnie nikt o tym nie mówił. Ale ja sam sobie z tego nie zdawałem sprawy, zupełnie, kompletnie nie. 309 01:02:32,200 --> 01:02:50,032 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 310 01:02:50,033 --> 01:02:58,732 MA: Ja, vielleicht erst noch eine Frage... Wenn er vergleicht den Zustand, als er verhaftet wurde bis zur Befreiung. 311 01:02:58,733 --> 01:03:04,699 Was hat es bewirkt, wie ging es ihm, auch körperlich oder psychisch. Das waren ja nochmals schreckliche Erfahrungen. 312 01:03:04,700 --> 01:03:11,566 Ich denke, er hat viele Fakten erzählt, oder einfach mal, was mit ihm innerlich auch passiert ist, wenn er darüber reden soll. 313 01:03:11,567 --> 01:03:24,699 IV: Pytanie jest takie: Pan do tej pory opowiadał właśnie dużo faktów, które się wydarzyło w Pana życiu. Pytanie jest takie: Jak te wydarzenie, czyli Powstanie Warszawskie, 314 01:03:24,700 --> 01:03:35,166 aktywność właśnie w Powstaniu Warszawskim, aresztowanie i później Pana yyy przebywanie w obozie koncentracyjnym i później wyzwolenie. 315 01:03:35,167 --> 01:03:45,766 Jak zmienił się Pan jako człowiek przez te wydarzenia? Psychicznie, fizycznie, jakie oddziaływanie było na Pana? 316 01:03:45,767 --> 01:03:56,266 MC: No, psychicznie chyba taki, że człowiek stale ym bronił się (???) o tym, co zrobić, żeby dalej funkcjonować, żeby dalej żyć. 317 01:03:56,267 --> 01:04:03,799 Nie nie poddawał się nawet jeżeli wtedy, jeżeli coś nawet bolało. No na najlepszy przykład, te ucho, chciano mi je operować. 318 01:04:03,800 --> 01:04:11,399 To ja mówię nie, na razie mi nie potrzeba, nie potrzebne, prawda. Daję sobie radę z prawym uchem doskonale daję sobie radę i nic. 319 01:04:11,400 --> 01:04:26,199 Człowiek był... ja proszę Państwa, w niedostatku się żyło, w nie nie żyłem w niedostatku. Przyszedł moment, w którym widać człowiek wiedział, 320 01:04:26,200 --> 01:04:36,899 że jak coś pracuje, to z tego to ma coraz na ile możliwości pozwalać mu, żeby można było lepiej, na lepszym poziomie żyć. 321 01:04:36,900 --> 01:04:50,632 I ta energia wewnętrzna przecież (???) nie bez nie bez znaczenia to chyba jest wewnętrzna jakieś bronienie się przed przed rozmaitymi no ja wiem myślami, że nie dam rady. 322 01:04:50,633 --> 01:04:58,032 Nie przyszło mi do głowy nigdy, że pójdę na druty jak są są ludzie i i poddam się, albo dużo z tego, prawda czy nie? 323 01:04:58,033 --> 01:05:08,532 Zostałem wtedy po poturbowany przez tego gestapowca, ale znaczy nie nie gestapowca ... ss-man, czy kapo. Ale przecież ja wstałem i już. 324 01:05:08,533 --> 01:05:21,999 No trudno, trzeba przeżyć, no trzeba przeżyć. Myślę, że w ogóle myślę, że proszę że ten okres, w którym człowiek przeżył w innych warunkach, 325 01:05:22,000 --> 01:05:35,766 przy zahartował na tyle organizm, że ja dzisiaj mogę mając tyle lat ile mam, rozmawiać, chodzić i jeszcze się i jeszcze się prawdopodobnie nieźle nieźle sobie funkcjonuje w domu. 326 01:05:35,767 --> 01:05:48,066 żona już mi gorzej.. wszystkie zewnętrzne sprawy normalnie załatwiam, piszę, rozmawiam, na razie aby aby gorzej nie było, prawda. A już zaraz będzie 90-tka {lacht}. 327 01:05:48,067 --> 01:06:12,699 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 328 01:06:12,700 --> 01:06:33,666 MA: {unverständlich} 329 01:06:33,667 --> 01:06:42,166 IV: Pytanie jest takie, czy po wojnie już, bo wielu byłych więźniów nie rozmawia na temat obozu, nie rozmawia na temat, co przeżyło. 330 01:06:42,167 --> 01:06:49,866 Jak Pan odnosi się do tych obozowych przeżyć, właśnie po latach. 331 01:06:49,867 --> 01:07:24,966 MC: No chyba chyba chyba to jak to wyrazić (???). Teraz jest, jakaś tam sytuacja zaistnieje prawda, ale pomyśli sobie: przecież jak było gorzej, przeżyłem, to teraz tym bardziej muszę, prawda? 332 01:07:24,967 --> 01:07:35,932 Nie jadłem tyle dni, i przeżyłem, a teraz no trudno. Przeżyję i to jakieś tam jakieś życiowe jakieś życiowe nie niedostatku. 333 01:07:35,933 --> 01:07:45,832 Chociaż takich udawało się że przez ten czas nie było, ale prawdę mówiąc, było kryszczato, kiedy u nas było wszystko na kartki, prawda? 334 01:07:45,833 --> 01:07:54,866 To Państwo doskomale wiecie, prawda, w stanie wojennym. Właśnie stanu wojennego, prawda? Wszystko było na kartki, komunizm, no... 335 01:07:54,867 --> 01:08:00,399 IV: Kwestia jest taka, czy Pan rozmawia na ten temat, na temat przeżyć obozowych? 336 01:08:00,400 --> 01:08:15,599 MC: Czasami, czasami się ktoś czasami się ktoś z rodziny: a jak to tam było? ale w miarę upływu czasu to przychodzą inne tematy domowe, inne tematy inne (???). Chodzić... 337 01:08:15,600 --> 01:08:25,032 I u dzieci, i u wnuków, teraz już i prawnuków, teraz już prawnuków. Inne inne inna sytuacja inne chodzić (???). 338 01:08:25,033 --> 01:08:34,332 I tam to tylko teraz codziennie i żona i syn już kilka razy dzwonił: jak ja się czuję, czy ja w ogóle jeszcze jeszcze funkcjonuję. 339 01:08:34,333 --> 01:08:45,199 Tato zadzwoń, obiecałem, że wieczorem zadzwonię. Obiecałem, że będę (???) że wieczorem zadzwonię. Telefon codziennie ładuję, żeby się nie rozładował, po to, żeby żeby zadzwonić. 340 01:08:45,200 --> 01:08:56,732 No ale to tkwiło w nich, przecież nawiasem mówiąc na 60-lecie był i syn z przecież ze swoimi dziećmi. Jest film, który Pani Pani pamięta. 341 01:08:56,733 --> 01:09:07,066 Jest film, jest wprawiony film prawda. I moje wnuki, najstarsze wnuki byli tu: wiedzą, co to znaczy Flossenbürg. Tu wie... wiedzą, byli. 342 01:09:07,067 --> 01:09:20,332 Z opowiadania wiedzą, jakie jak co ja przeżyłem. I starszy ten wnosz.. skończył prawo, skończył prawo i czasami przypomina: dziadku: ale to nie nie nie opowiadaj, ty w obozie przeżyłeś. 343 01:09:20,333 --> 01:09:35,666 No tak to jest. A na zewnątrz, to proszę Państwa, na teraz tutaj jak się te zbierzemy, to na ogół wspomnienia są od tego, o teraz przed wyjazdami. 344 01:09:35,667 --> 01:09:47,766 Jedni pojechali do Dachau, inni do tu, do Flossenbürga, do Buchenwaldu do tego do tego. A a wiele wiele część wiele czasu poświęca się na stan zdrowia. 345 01:09:47,767 --> 01:09:57,632 Tu opowiadania jeden drugiemu {lacht}, co mu dokucza, gdzie był na jakim tym lekarzy. Teraz dostaliśmy nową ustawę, z którą mamy pierwszeństwo do specjalisty. 346 01:09:57,633 --> 01:10:06,866 To dla nas bardzo ważne. Ja mam teraz zoperowane obydwa oczy. To właśnie skorzystałem z tego pierwszeństwa pierwszeństwa w kolejce. 347 01:10:06,867 --> 01:10:18,766 Duża duża sprawa.. jeszcze krople mam przy sobie, żeby żeby kroplić, prawda, bo do 7-go dnia będę miał nowe okulary. No to jest dobrze. No to na takie tematy to rozmawiamy. 348 01:10:18,767 --> 01:10:34,299 A żeby można skończyć, no to badam, na końcu mam dwoje dzieci: syna starszego i córkę młodszą. Syn jest filmowcem, pracuje w tele telewizji polskiej, właśnie mówię, że robił film. 349 01:10:34,300 --> 01:10:48,599 A córka jest profesorem na profesorem na uczelni na na weterynarii, u nas w Kole Głównego Gospodarstwa Wiejskiego. Normalnym profesorem jest w ... 350 01:10:48,600 --> 01:11:04,632 Wykłada, ale też już są po 60-ce {lacht}, po 60-ce, w 1949 roku uro... brałem ślub, a w 1950 roku się urodziło pierwsze dziec...pierwszy chłopak... 351 01:11:04,633 --> 01:11:12,266 Wtedy inne inne były inny poziom życia życia, innego przygotowania mieliśmy. Nikomu nic... 352 01:11:12,267 --> 01:11:19,566 Był zupełnie inny poziom życia przecież od 1930-lat tak 1940-tych jeszcze, a nieporównywalny jest do dzisiejszych. 353 01:11:19,567 --> 01:11:27,266 To jest zupełnie, to już nic nie mówię, nie mówię o tym, jakie są możliwości, jakie są urządzenia do do do życia. 354 01:11:27,267 --> 01:11:38,832 Kto myślał, jak pojechałem gdzieś, co z tego, że dostać się i godzinami się na na na połączenie telefoniczne. A dzisiaj wyjmuję z kieszeni telefon i rozmawiam z żoną, prawda, no takie... 355 01:11:38,833 --> 01:11:45,866 A wnuki nasze, to już dawno prawnuki to nie wiem, czy... ale to się rozgadałem się niepotrzebnie. 356 01:11:45,867 --> 01:11:48,832 IV: Może Pan wypić sobie trochę... Ja... 357 01:11:48,833 --> 01:12:11,099 IV: {Übersetzung und Rücksprache mit MA} 358 01:12:11,100 --> 01:12:23,532 MA: Vielleicht jetzt die letzte Frage einfach... {unverständlich} 359 01:12:23,533 --> 01:12:26,366 IV: Ostatnie pytanie. 360 01:12:26,367 --> 01:12:36,166 MA: Die Menschen, die das erlebt haben, werden immer älter und immer weniger, die noch aus eigener authentischer Erfahrung berichten können, 361 01:12:36,167 --> 01:12:45,432 was sie erlebt und erfahren haben. Und in einiger Zeit wird es dann niemanden mehr geben. Und es ist jetzt auch die letzte Chance sozusagen zu sprechen. 362 01:12:45,433 --> 01:13:00,399 Gibt es so was, hat er eine Botschaft? An die Welt, an uns, an die Menschen heute und an die Jugend, an die... 363 01:13:00,400 --> 01:13:11,166 IV: Pytanie jest takie, wiadomo, że byli więźniowie są już w takim podeszłym wieku, że już za niedługi czas ich nie będzie wśród nas. 364 01:13:11,167 --> 01:13:20,499 Czy Pan osobiście miałby jakieś przesłanie dla młodej generacji, przesłanie osobiste od Pana? 365 01:13:20,500 --> 01:13:40,099 MC: żyć uczciwie i nie mieć i zrozumieć innych ludzi i nie dokuczać, nie stwarzać sytuacji nie nie złej dla otoczenia dla innych ludzi. 366 01:13:40,100 --> 01:13:46,666 Bez względu na to, jakie są wyznania, kolorów skóry, jakim językiem mówią. 367 01:13:46,667 --> 01:13:56,266 Traktować ludzi jako jako braci, jako współbraci tego świata. 368 01:13:56,267 --> 01:14:00,332 No to chyba podstawowa, tak mi się wydaje. 369 01:14:00,333 --> 01:14:12,999 IV: {Übersetzung} 370 01:14:13,000 --> 01:14:15,366 MA: Dann bedanke ich mich, für mein Team... 371 01:14:15,367 --> 01:14:20,232 MC: Mówi, że dobrze, tak? {lacht}. Dobrze? Zadowolony? 372 01:14:20,233 --> 01:14:23,866 IV: Bardzo dziękuje w imieniu warsztatu Panu za rozmowę. 373 01:14:23,867 --> 01:14:29,299 MC: Dziękuję uprzejmie, przepraszam za za jakieś tam zacięcia się, ale, na przykład zapomniałem powiedzieć, 374 01:14:29,300 --> 01:14:39,099 wyleciało mi z głowy, że to konspiracyjne były papiery, prawda były ulotki konspiracyjne. No szukałem w głowie... 375 01:14:39,100 --> 01:14:44,067 IV: To wiadomo..ok.